Category Archives: Moja historia

54. Zawroty głowy

Któregoś dnia dostałam silnych zawrotów głowy, które utrzymywały się przez okres około trzech tygodni. Towarzyszyły im zachwiania równowagi i ogólna słabość. Czułam się coraz gorzej, aż w końcu nie mogłam chodzić o własnych siłach i ledwo trzymałam się na nogach. Z trudem wykonywałam tylko to, co niezbędne – robienie podstawowych zakupów, wyprowadzanie psa na spacer itp. Lekarz, do którego zwróciłam się, zalecił szereg badań i

Read More

57. Dziękuję Ci za Słowo Boże

Żywe bowiem jest słowo Boże,skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku,zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.Hbr 4,12 Pismo Święte towarzyszyło mi nieustannie od samego początku mojej drogi z Jezusem. W nim szukałam drogowskazów, jak mam żyć. Obok Eucharystii, Słowo Boże było i jest moim codziennym pokarmem. W Biblii odnajduję konkretną pomoc i radę w każdej sytuacji

Read More

58. Dziękuję Ci za Eucharystię

Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczegoi nie będziecie pili krwi Jego,nie będziecie mieli życia w sobie. (J 6, 53) Wkrótce po odejściu z pracy z powodu mobbingu (2001r.) starałam się codziennie brać udział we Mszy Świętej. Jak już wspomniałam na tej stronie w świadectwie pt.: „Moja droga do zdrowia”, zaczęło się to od dnia, w którym moje kroki skierowałam do jednego z kościołów, gdzie odbyłam spowiedź

Read More

59. Dziękuję Ci za Twoje Miłosierdzie

Miłosierdzie Pańskie wyśpiewywać na wiekiBędę przed wszystkim ludem,Bo ono jest największym przymiotem Boga,A dla nas nieustannym cudem.Św. Siostra Faustyna (Dz. 522) Pragnę wyrazić Bogu moją wdzięczność i dziękczynienie za Jego Miłosierdzie. Dziękuję za wszystko to, czego dokonał w moim życiu, a w szczególności w ostatnich latach. Doznałam tak wiele miłości i dobroci Boga, który mnie uleczył, umocnił, przeprowadził przez wszelkie trudności i wyprowadził ze wszystkiego, co złe. Nie sposób tutaj wyliczyć każdego

Read More

01. Wszystko zawdzięczam Panu Bogu

W moim życiu doświadczyłam wiele bolesnych i dramatycznych sytuacji. Często byłam już na dnie kłopotów i trudności. O takich wydarzeniach mówi się, że to prawdziwa katastrofa życiowa albo, że już gorzej być nie może. W tych wszystkich chwilach, całkowicie po ludzku beznadziejnych, kiedy już nikt nie był w stanie mi pomóc, mogłam liczyć jedynie na Boga i Jego Miłosierdzie. I nie zawiodłam się. Przez wszystkie trudne okoliczności

Read More

02. Zaufać Bogu i nie martwić się!

Tak, bardzo dobry i miłosierny jest nasz Pan! Dlatego pragnę powiedzieć wszystkim ludziom, że nie trzeba się martwić, jeśli w życiu coś dzieje się nie tak, jak chcielibyśmy, a czasem nawet wszystko „wali się”. Nie trzeba martwić się, gdy pojawiają się problemy, przeróżne trudności lub choroby. Trzeba wtedy zaufać Bogu, zdać się na Jego prowadzenie i Jego świętą wolę. On nikogo nie opuści. On dba

Read More

03. Wierzę i ufam!

W moim życiu przekonałam się, jak wielka jest dobroć Boga. Jakże wielkie jest Jego Miłosierdzie! We wszystkim, co jest moim krzyżem tj. w mojej chorobie, bezsilności, ograniczeniu, opuszczeniu i niemocy – Pan Bóg okazuje mi swoją Miłość i objawia swoją chwałę. Pan Bóg w Jezusie Chrystusie pochyla się nieustannie nad moją ludzką nędzą i w każdej chwili troszczy się o mnie jak najlepszy,

Read More

04. Jak zaczęła się moja droga z Panem Bogiem?

Wychowałam się w rodzinie katolickiej. Od dzieciństwa wzrastałam w atmosferze modlitwy i głębokiej pobożności. Wiarę w Boga przekazała mi mama i dziadkowie (rodzice mamy). Byli oni bardzo gorliwymi katolikami, żyli w przyjaźni z Bogiem, a ich życie było proste, wypełnione modlitwą i pracą. Wiara w Boga i w Jego Miłość do człowieka była dla nich czymś oczywistym i naturalnym. To właśnie oni, moi najbliżsi, uczyli mnie wiary.

Read More

05. Od dzieciństwa do dorosłości

Urodziłam się w małym miasteczku w okolicach Zielonej Góry. Były to rodzinne strony mojego ojca i tam zamieszkali rodzice po ślubie. Kiedy miałam pięć miesięcy mama i ojciec rozeszli się. Nigdy potem nie miałam możliwości spotkania i poznania mojego ojca, ponieważ nie interesował się mną. Mama wychowała mnie sama z pomocą swoich rodziców, do których wróciła zaraz po rozstaniu z ojcem. Dziadkowie mieszkali na Lubelszczyźnie, w małej wiosce położonej wśród pól

Read More

06. Sześć lat bez pracy. Moc Słowa Bożego

„Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.”(Mat 4,4) W 1990 roku ukończyłam studia. Niestety, tak się złożyło, że w tym czasie bardzo trudno było znaleźć zatrudnienie w mojej okolicy. Były to lata transformacji gospodarczej, kiedy wiele zakładów państwowych zostało zlikwidowanych lub ograniczyło zatrudnienie. Stanęłam przed perspektywą bezrobocia i dlatego -wkrótce po obronie pracy magisterskiej – postanowiłam wyjechać za granicę, mając nadzieję,

Read More