48. Pieniądze na pogrzeb

Kiedy zmarła mama, nie miałam pieniędzy potrzebnych na załatwienie formalności pogrzebowych. Sprawa była dość pilna, gdyż musiałam opłacić firmę pogrzebową oraz wykupić miejsce na cmentarzu. Dzwoniłam do kilku zamożnych osób z prośbą o pożyczkę. Niestety, od nikogo nie udało mi się pożyczyć tak dużej kwoty pieniędzy. Mimo wszystko byłam pełna nadziei. Ufałam, że Pan Bóg zatroszczy się o wszystko i przyśle jakiegoś człowieka, który mi pomoże.

Po 2-3 dniach od śmierci mamy zadzwoniła do mnie moja znajoma, której dotąd jeszcze nie wspominałam o pożyczce. Powiedziała, że jej mąż może pożyczyć mi tyle pieniędzy, ile potrzebuję. Dzięki tej pożyczce wszystkie formalności pogrzebowe zostały pomyślnie załatwione, a pogrzeb odbył się w najbliższą sobotę po śmierci mamy (mama zmarła we wtorek). Dodam, że mąż mojej znajomej jest zatwardziałym ateistą. Przez to wydarzenie Pan Bóg pokazał mi, że ludzie niewierzący też mogą stać się narzędziami Jego Miłosierdzia w dobrej sprawie. Chwała Panu!