03. Wierzę i ufam!

W moim życiu przekonałam się, jak wielka jest dobroć Boga. Jakże wielkie jest Jego Miłosierdzie! We wszystkim, co jest moim krzyżem tj. w mojej chorobie, bezsilności, ograniczeniu, opuszczeniu i niemocy – Pan Bóg okazuje mi swoją Miłość i objawia swoją chwałę. Pan Bóg w Jezusie Chrystusie pochyla się nieustannie nad moją ludzką nędzą i w każdej chwili troszczy się o mnie jak najlepszy, czuły i miłosierny Ojciec! Każdego dnia objawia mi swoją dobroć i miłość, ojcowską troskę i litość. Gdyby nie opieka Boża, nie byłabym w stanie poradzić sobie sama. Gdyby nie pomoc miłosiernego Boga nie wiem, co byłoby ze mną. Dobry Bóg ciągle wylewa na mnie swoją łaskę, choć niczym nie zasłużyłam sobie na tak wielkie Jego dary. Dlatego mogę śmiało powtórzyć za św. Janem Pawłem II, że „jestem bardzo w rękach Bożych”.

Tak, wszystko jest w rękach Pana Boga, którego Miłosierdziu się powierzam. W Miłosierdziu Bożym złożyłam całą moją ufność. Każda chwila mojego życia jest łaską płynącą z nieskończonego Miłosierdzia Bożego. Wszystko to, co otrzymałam -jest darem Miłosierdzia. Miłosierdzie Boże towarzyszy mi nieustannie w całym moim życiu. W Miłosierdziu Bożym znajduję wszelką pomoc, wsparcie i opiekę w każdej sytuacji. Z Miłosierdzia Bożego czerpię siłę i odwagę, aby skutecznie zmagać się z trudnościami każdego dnia i dźwigać codzienny krzyż. Miłosierdzie Boże jest dla mnie źródłem nadziei i wiary, że Bóg jest ze mną, czuwa nieustannie, nigdy mnie nie opuszcza i nigdy nie odmówi mi swej pomocy

Jezus Chrystus jest Miłością Miłosierną. W Nim pokładam całą moją nadzieję. Ufam, że Pan Jezus będzie mnie dalej prowadzić i opiekować się mną, ponieważ jest bardzo dobry i miłosierny. Wierzę, że On mnie nie opuści i będzie się o wszystko troszczył. Ufam, że Pan Bóg dba o mnie jak najlepszy Ojciec o swoje dziecko. Wierzę, że nad wszystkim czuwa Matka Najświętsza, której się oddałam w opiekę. Wierzę też, że mam zapewnione skuteczne wstawiennictwo świętych i aniołów –moich przyjaciół w Niebie. Ufam, że z Bogiem pokonam każdy trud mojego ziemskiego pielgrzymowania i dotrę szczęśliwie do celu mojego przeznaczenia czyli do Nieba.

Mogę śmiało rzec, że żyję w cieniu Bożych, Ojcowskich, opiekuńczych „skrzydeł” i dlatego pragnę powtórzyć za psalmistą:

Pan jest moim Pasterzem, nie brak mi niczego.
Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
przywraca mi życie.
Prowadzi mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja łaska dodają mi otuchy.
Stół dla mnie zastawiasz wobec mych przeciwników;
namaszczasz mi głowę olejkiem, mój kielich jest przeobfity.
Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim na długie dni. [Psalm 23]