35. Wstawiennictwo Maryi to potęga!

Od czasu mojego pierwszego zawierzenia w 2011r., doświadczam nadzwyczajnej opieki Matki Bożej. Można powiedzieć, że od tamtej pory wszystko się zmieniło. Tak, wszystko jest inaczej! Tak jakby moje życie zyskało nową jakość. Wierzę w to głęboko, że Maryja jest stale obecna przy mnie, nieustannie mi towarzyszy i wędruje ze mną ścieżkami mojego życia. Gdzie ja jestem, tam jest i Matka Boża. Nie muszę się niczego obawiać, gdyż cały czas jest ze mną potężna Maryja. Każdego dnia, w każdym momencie czuję Jej Matczyną dobroć, a moje serce wypełnia pokój. Bo to Ona- Matka Najświętsza- chroni mnie swym płaszczem matczynym przed wszelkim złem, trzyma mocno za rękę, żebym nie zeszła na „manowce”, odgania wszelkie zakusy złego ducha, wyprasza męstwo w walce z pokusami.

Od czasu zawierzenia się Maryi, nazywam Ją moją Mamą. Tak, Maryja to czuła i kochająca Mama. Kiedy pojawiają się problemy i trudności, natychmiast biegnę do Mamy. Proszę Ją o pomoc, a problemy same się rozwiązują. Ona bierze mnie za rękę i przeprowadza przez największe trudności życiowe i zasadzki złego. Bowiem Najświętsza Panna jest naszą potężną Pośredniczką przed Bogiem. Wierzę, że jako Matka Boga Człowieka otrzymała szczególny przywilej, iż wszystkie Jej prośby są zawsze wysłuchiwane przez Syna. Świadczy o tym chociażby wydarzenie na weselu w Kanie Galilejskiej. „A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: „Nie mają wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? [Czyż] jeszcze nie nadeszła godzina moja?” Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie” (J 2, 3-5)

Mimo, że nie był to odpowiedni czas na dokonanie cudu, Maryja była pewna, że Syn wysłucha Jej prośby. I wysłuchał! Cud ten jest dla mnie dowodem na to, że Pan Jezus tak bardzo kocha i szanuje swoją Matkę, iż niczego Jej nie odmówi. Nawet wtedy, jeśli „jeszcze nie nadeszła” odpowiednia pora, aby spełnić prośbę. Powyższy fragment Ewangelii upewnia mnie w przekonaniu, że Pan Bóg zawsze wysłuchuje Maryję. Dlatego z tym większą ufnością kieruję do Boga moje modlitwy i prośby przez przeczyste ręce Maryi, gdyż wtedy jestem pewna, że zostanę wysłuchana. Oczywiście, jeśli moje prośby są zgodne z wolą Bożą. Jakże „wielką potęgą jest wstawiennictwo Maryi!” – pisze bł. Michał Sopoćko (Miłosierdzie Boże w dziełach Jego, 2008)