50. ZUS

We wrześniu 2001 roku rozpoczęłam własną działalność gospodarczą. Od tego czasu zaczęłam podlegać obowiązkowemu ubezpieczeniu społecznemu i tym samym zostałam zobowiązana wpłacać comiesięczne składki na poczet Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Niestety, z powodu braku środków finansowych nie byłam w stanie systematycznie dokonywać płatności. Po kilku miesiącach prowadzenia firmy przestałam zupełnie regulować moje zobowiązania wobec ZUS. W ten sposób z każdym miesiącem rósł mój dług z tytułu składek. Miesięczne zobowiązania na ubezpieczenie wynosiły (w zależności od roku kalendarzowego) kilkaset złotych, a z biegiem lat przekroczyły kwotę tysiąca złotych za każdy miesiąc. Z tego powodu po kilku latach powstała dość wysoka kwota zadłużenia.

W 2006 roku dwukrotnie zawierałam z ZUS umowę o spłacie zadłużenia w ratach w ramach tzw. układu ratalnego. Niestety, już po kilku miesiącach każda z tych umów została rozwiązana, ponieważ nie byłam w stanie systematycznie spłacać wysokich rat. W końcu doszło do tego, że w 2009 roku wszczęto wobec mnie postępowanie egzekucyjne i zajęto mój rachunek bankowy. Tytuł wykonawczy wystawiono na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych, gdyż tyle wyniosło moje zadłużenie z tytułu składek. Niestety, tak się ułożyło, że nie wpłaciłam ani jednej złotówki.

Od czasu rozpoczęcia działalności gospodarczej, powierzyłam Panu Bogu wszystkie moje sprawy związane z prowadzeniem firmy, w tym również zobowiązania wobec ZUS. W 2011 roku zaczęłam – jeszcze gorliwiej niż dotąd – modlić się o szczęśliwe rozwiązanie problemów z płaceniem składek i pomoc w spłacie zaległości. Zawierzyłam moją sprawę Maryi i prosiłam Ją o wstawiennictwo u Boga. Odmówiłam w tej intencji m.in. Nowennę Pompejańską.

W 2014 roku przypadkowo dowiedziałam się o tzw. ustawie abolicyjnej z 9 listopada 2012 roku o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. Abolicja objęła składki nieopłacone w latach od 01 stycznia 1999 do 28 lutego 2009 roku. Ostateczny termin złożenia wniosku o umorzenie upływał z dniem 15 stycznia 2015 roku.

Dnia 09 stycznia 2015 roku złożyłam podanie w tej sprawie do ZUS-u. Postępowanie wyjaśniające trwało kilkanaście miesięcy. Po przeprowadzeniu tej procedury stwierdzono, że spełniam przesłanki określone w ustawie. Na początku maja 2016 roku otrzymałam pozytywną decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o umorzeniu należności z tytułu składek za okres od 2003 do 2009 roku. Łączna kwota podlegająca umorzeniu wraz z odsetkami wyniosła 52.640 zł. Jednocześnie otrzymałam możliwość spłaty w ratach zaległości z tytułu składek niezapłaconych po 2009 roku.

Dziękuję Ci, dobry Boże, że zmiłowałeś się nade mną i pomogłeś mi! Dziękuję Ci, Matko Boża za Twoją pomoc i wstawiennictwo u Boga!