36. Maryja – moją drogą do Chrystusa

Po latach trudnych doświadczeń pragnę powiedzieć, że Matka Najświętsza jest moją niezawodną pomocą na drodze wiary ku zjednoczeniu z Jezusem Chrystusem. Matka Boża jest moim drogowskazem w drodze do Chrystusa. Przekonałam się, że Maryja to najskuteczniejsza pomoc w czasie ziemskiej wędrówki do niebieskiej ojczyzny. Nie ma dla mnie lepszej pomocy niż Matka Boża! Maryja pomaga mi w nawróceniu, w dążeniu do uświęcenia, wytrwaniu w cnotach, zwycięstwie w walkach duchowych. Wierzę, że będzie tak czynić do końca mojego życia, – aż do osiągnięcia przeze mnie całkowitego i pełnego zjednoczenia z Chrystusem.

Najświętszą Maryję Pannę dał nam Pan Jezus za Matkę, kiedy w mękach konał na krzyżu. I dlatego wierzę, że Matka Najświętsza to najlepsza droga do Chrystusa. Odkąd jestem blisko Maryi bardzo dużo zmieniło się w moim życiu religijnym i duchowym. Dzięki Maryi lepiej rozumiem prawdy wiary i Pismo Święte. Kiedy odmawiam Różaniec lub rozważam Słowo Boże, wtedy proszę Maryję, aby pomodliła się w mojej intencji do Ducha Świętego oraz wyprosiła łaskę bliższego poznania Boga i prawd ewangelicznych. Lubię odmawiać Różaniec. Jest to modlitwa, która wprowadza pokój w moje serce, usuwa złe nastroje i emocje, przynosi odwagę, wprowadza ład i harmonię w moje życie. Modlitwa różańcowa pozwala mi bliżej poznać życie Jezusa i Matki Bożej. Kiedy odmawiam Różaniec, otwierają się oczy mojej duszy i mogę poznawać prawdę o Bogu objawioną w tajemnicach różańcowych.

Maryja jest pełna łaski, pełna Ducha Świętego- jest Oblubienicą Ducha Świętego. Często proszę Matkę Bożą, aby pomodliła się w mojej intencji i wyprosiła potrzebne dary Ducha Świętego, abym mogła podołać obowiązkom dnia codziennego i jeszcze bardziej zbliżyć się do Chrystusa.

Obecnie, po latach, nie wyobrażam sobie tego, abym szła do Chrystusa i Jego Królestwa – sama, bez Maryi, licząc wyłącznie na własne siły. Nie wyobrażam sobie, abym mogła bezpiecznie dojść do Nieba bez zjednoczenia z Maryją Niepokalaną. Kiedy jest przy mnie Maryja, jest mi łatwiej żyć. To Ona prowadzi mnie za rękę i przeprowadza przez wszelkie niebezpieczeństwa, zawieruchy, burze, zasadzki na drodze mojego życia. Jeszcze raz pragnę powtórzyć, że Matka Najświętsza jest moją Drogą do Chrystusa.