Category Archives: Moja historia

26. (Nie)Szczęśliwy wypadek

Kilka miesięcy po śmierci mamy doszło do dramatycznego wydarzenia. Ratunek znalazłam w Krzyżu, Różańcu i Miłosierdziu Bożym. Był koniec stycznia 2011r. Zima tego roku była bardzo ciężka. Spadło dużo śniegu, który w trakcie dnia topniał na słońcu i natychmiast zamarzał, jak tylko obniżała się temperatura. Robiło się wtedy bardzo ślisko i trzeba było uważać, żeby nie przewrócić się na oblodzonych chodnikach. Podobnie było owego styczniowego

Read More

27. Wezwanie do nawrócenia

Obecnie – kiedy myślę o nieszczęśliwym wypadku ze stycznia 2011 i jego skutkach –dochodzę do wniosku, że Pan Bóg miał w tym swój plan, dopuszczając owo wydarzenie. Postawił mnie wówczas na granicy życia i śmierci. Cierpienie było tak wielkie, iż myślałam, że wkrótce umrę. I wtedy- jak w godzinie śmierci- przed oczami przemknęło mi moje życie. Zobaczyłam, że dotąd nie szłam dobrą drogą, choć wydawało mi się, że dobrze żyję. Ujrzałam to wszystko,

Read More

28. Cierpienie jest łaską Miłosierdzia

Obecnie -patrząc z perspektywy czasu na to, co przeżyłam- jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu za mój upadek na śliskim chodniku owego pamiętnego styczniowego wieczora 2011 roku. Dziękuję Bogu za wszystkie straszne cierpienia fizyczne i duchowe, których doświadczyłam. Wiem, że to było potrzebne dla dobra mojej duszy. Czas choroby był wyjątkowym etapem mojego życia, ponieważ bardzo zbliżył mnie do Boga, w którym szukałam pomocy i ratunku. Cierpienie jeszcze bardziej otworzyło

Read More

29. Nowenna o pracę

W pierwszych miesiącach po wypadku w styczniu 2011 roku, niepokoiłam się zarówno o moje zdrowie, jak i o moją przyszłość. Widząc, w jak złym jestem stanie, zastanawiałam się, co dalej ze mną będzie. Nie nadawałam się do żadnej pracy, a poza tym nie miałam nikogo, kto mógłby pomagać mi finansowo. Z niepokojem zastanawiałam się nad tym, skąd wezmę środki finansowe na utrzymanie. Wiedziałam, że sama sobie nie poradzę. Dlatego postanowiłam zawierzyć wszystko Miłosierdziu

Read More

30. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych!

Minęło kilka lat od wypadku w styczniu 2011r. Nadszedł rok 2016. Stan zdrowia nadal nie pozwalał mi na samodzielne wychodzenie z mieszkania. Z powodu silnych dolegliwości kręgosłupa i uciążliwych zawrotów głowy nie mogłam zachować równowagi i utrzymać się na nogach. Dlatego przebywałam niemal nieustannie w mieszkaniu, odizolowana od „świata” zewnętrznego. Można powiedzieć, że moje mieszkanie stało się moim więzieniem. Nie mogłam wyjść ani na dłuższy spacer, ani gdziekolwiek „na miasto”. Jedyne,

Read More

31. Jak zmarnowałam łaskę uzdrowienia

Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej,aby ci się coś gorszego nie przydarzyło(J 5,14) Po przejściu przez Bramę Miłosierdzia, nastąpiło znaczne polepszenie stanu mojego zdrowia. Mogłam poruszać się samodzielnie. Wprawdzie chodziłam z laską, ale bez pomocy innych osób. Mogłam również docierać na Mszę Świętą do kościoła parafialnego. Za każdym razem brałam taksówkę, ale bardzo cieszyłam się, że udało mi się uczestniczyć w Eucharystii. Kilka tygodni później, w grudniu 2016r. postanowiłam uczynić

Read More

32. Spowiedź generalna i poprawa zdrowia

Opisane powyżej wydarzenie pokazało mi, że wciąż potrzebuję nawrócenia. Kiedy sobie to uświadomiłam, jakże bardzo zapragnęłam skończyć z grzechem w moim życiu! Postanowiłam przystąpić do spowiedzi generalnej i wyznać Bogu grzechy z całego mojego życia. Pragnęłam mojego całkowitego oczyszczenia i przemiany życia. Wprawdzie już raz w życiu odbyłam spowiedź generalną, ale moje pragnienie było tak silne, że postanowiłam szczerze wyspowiadać się ze wszystkich grzechów. Tak, jak przed śmiercią! Chciałam, aby Jezus Chrystus

Read More

33. Rekolekcje i uzdrowienie fizyczne

Pod koniec maja 2018r. przypadkowo natknęłam się w Internecie na informację o rekolekcjach prowadzonych przez o. Jamesa Manjackala, które miały się odbyć w Warszawie w dniach 1-3 czerwca. Miały to być rekolekcje połączone z modlitwą o uzdrowienie. Początkowo nie miałam zamiaru w nich uczestniczyć, ponieważ zżyłam się z moim cierpieniem, pogodziłam się z chorobą i niepełnosprawnością. Poza tym wszystkie moje cierpienia ofiarowywałam Jezusowi w różnych intencjach. Wiedziałam, że cierpienie ma moc zbawczą. Przekonałam

Read More

34. Oddałam się całkowicie Maryi

Kiedy więc Jezus ujrzał Matkęi stojącego obok Niej ucznia, którego miłował,rzekł do Matki: „Niewiasto, oto Syn Twój”.Następnie rzekł do ucznia: „Oto Matka twoja”. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.(J 19, 26-27) Kiedy w 2010r. zmarła moja mama, zostałam zupełnie sama na świecie. Nie mając bliskiej rodziny, było mi bardzo ciężko żyć. W tym czasie znalazłam się w wielkich kłopotach finansowych, chorowałam i miałam trudności z pracą. W dodatku, w styczniu

Read More

35. Wstawiennictwo Maryi to potęga!

Od czasu mojego pierwszego zawierzenia w 2011r., doświadczam nadzwyczajnej opieki Matki Bożej. Można powiedzieć, że od tamtej pory wszystko się zmieniło. Tak, wszystko jest inaczej! Tak jakby moje życie zyskało nową jakość. Wierzę w to głęboko, że Maryja jest stale obecna przy mnie, nieustannie mi towarzyszy i wędruje ze mną ścieżkami mojego życia. Gdzie ja jestem, tam jest i Matka Boża. Nie muszę się niczego obawiać, gdyż cały czas jest ze mną potężna

Read More